03 grudnia, 2014

Plany 2015

11.01 - Gdynia wystawa
12-13.02 - seminarium obi Poznań
14.02- zawody Poznań 
14-15.06 - seminarium z Paulą Gumińską
22.06 -  wystawa Gdynia
05-09-07 obóz Mikoszewo Obi
18 -25.07- wyjazd Mazury 

24 listopada, 2014

shaggydoggy = szarpako mop !!

  Dziś recenzja szarpako-mopa który jest u nas od miesiąca i dzielnie przechodzi testy na rożnych psach.
Nasz szarpako -Mop nosi nazwę "YMCA" z piłką.

Szarpak składa się z amortyzatora piłki waniliowej zapachowej i polarowych kawałków.
Amortyzator w tej zabawce to chyba najlepszy z wszystkich które do tej pory miałam, jest bardzo sprężysty.
Nie rozciąga się całkowicie jak pies pociągnie, tylko stopniowo  co jest wielkim plusem.




Co do piłki to dla Daba jest osobiście za duża, ale jak widać na zdjęciu Gru jest bardzo zadowolony :)
Piłka jest duża  przy tym ciężka dlatego zabierając na trening to dodatkowy ciężar, ale właściciel firmy powiedział że już tej wielkości piłek nie będzie bo są świadomi ze jest ciut za duża !:))Są zalety tej piłki pięknie pachnie i powoduje ze ten szarpak pływa! Rozmiar mniejsza i będzie idealna !



Na końcu kolorowe polarowe frędzle. Gdy pojawiły się takie mopy na rynku byłam pewna że że polar będzie się wyciągał dlatego tym bardziej nie mogłam się doczekać testów. No i wielkie zdziwienie polar wogle się nie wyciąga od razu po puszczeniu przez psa wraca do swoich kształtów początkowych ! Zaczynam się zastanawiać co to za polar !! Bardzo gruby jest mega wytrzymały !!:))



Cena Szarpako -Mopa jest od 44 zł do 66 zł  Cena zależna od tego  jaka raczka czy z piłką itd
Cena mała nie jest ale szarpak naprawdę jest wytrzymały!

W sklepie znajdziemy także szarpako futrzaki !



Podsumowując:

 Plusy :
+ Wytrzymały polar
+ Genialny amortyzator
+  dzięki piłce pływa
+ bardzo fajna także dla szczeniaków

 Minusy
- na razie na minus wielkość piłki co powoduje że szarpak jest ciężki

Pamiętajmy !!
Że żadna zabawka pies nie powinien zostawać sam! Szarpak służy do budowania więzi z psem wspólnej zabawy a nie jako zabawka do domu !!







Polecamy !!!!





21 listopada, 2014

Jesień 2014

 Jesień w tym roku bardzo pracowita !
Już za tydzień startujemy w Dog Olympics w sobote w Classic w niedziele w Rapid
Będzie to niesamowite wyzwanie a także doskonałe doświadczenia. 5 dyscyplin obok Obi -->Rally obi Agility Flyball. Doskonała okazja do treningu w dużych rozproszeniach a także super sprawdzian na ile pies jest gotowy. Oby Dabiszon dał radę bo w ostatnim czasie jest grzecznym pieseczkiem który stara się jak może. Na treningach pracuje na pełnym skupieniu zapachy końskie psy nie są ważne ważna jest praca!!
  Tydzień później startujemy w treningowych zawodach Alto w Warszawie kolejna doskonałą okazaja do treningu a także wypracowania dobrego  skojarzenia z zawodami.
Obecnie zostało na ten tydzień  troche do przerobienia do pracowania cięzkie 2 tygodnie czekają Daba jak i mnie. Co raz krótsze dni co raz gorzej z treningami ale jak tu nie korzystać gdy pies jest w tak dobrej formie :)) Potem zawody w Poznaniu w lutym u Czeskiej sędziny tu już musi być wszystko dopracowane na ostatni guzik.
Ogrom Pracy przed nami !!



 

02 listopada, 2014

Wzmacniane szarpaki Hug Dog

 Do szarpakowej rodzinny dołączył szarpak firmy Hug Dog

Szarpak wygląda jakby był  zwykły polarowy, których jest pełno na rynku i nie koniecznie są wytrzymałe.
Ten szarpak jest wyjątkowy ponieważ jak i nazwa mówi jest wzmacniany od środka linką. Mimo linki która jest w środku nie traci na sprężystości jest tylko bardziej twardszy i wytrzymalszy. Linka jest tak ukryta ze kompletnie jej nie widać co powoduje że szarpak wciąż idealnie się prezentuje

 Jest kilka wersji szarpaków krótkie, długie, grube, cienkie z oponką lub bez.
Oponka piszcząca na końcu która sprawia wrażenie mało wytrzymałej jest naprawdę mocnej gumy która wytrzymuje szczęki nawet największego psiego potwora :





Jedyne minusy które się doszukałam to kwestia trzymania w ręku przy silnym psie szarpak ciężko utrzymać
Drugi minus że nie wejdzie do każdej kieszeni bo linka nie daję mu na tyle możliwości wyginania się.

Cena szarpaków to cena taka sama lub nawet mniejsza od ceny zwykłych polarowych szarpaków
Ceny są od 9zł do 16 zł wszystko zależy od rodzaju.

Podsumowując:

Plusy :
+ niesamowicie przypadł do gustu Ipowi który nie każdą zabawką się pobawi
+ 2 razy bardziej wytrzymały niż zwykły szarpak
+ bardzo dobre ceny
+ duży wybór
+ wykonany z bardzo dobrego splotu

Minusy 
-Dość twardy
-brak rączki ( dając rade firma powiedziała że postarają  się o taką opcje )







HUG DOG NA FB

  https://www.facebook.com/messages/wzmacnianeszarpaki


Polecamy !!

09 czerwca, 2014

Mój gwiazdor Kajzer

 Niestety przygoda filmowa Kajzera nie ubłagalnie dobiega końca zostały dwa dni zdjęć i Koniec!!!
Boże jak ja nie chce by to był koniec ... Ta przygoda doświadczenia jest tak niesamowita że jak pisze to aż łezka się w oku kręci. To jakich ludzi poznałam i jak wspaniały okazał się Kajzer jest niesamowite.
Ale od początku pierwszego dnia Kajzer został mianowany imieniem Zygmunt ( filmie gra jako Kajzer ) dostał ksywkę od ekipy filmowej od Zygmunta Hajzera czy jak on się tam nazywa. To jaka atmosfera planuje na planie nie da się opisać wszyscy tam to jak jedna wielka rodzinna. Dbanie o komfort psa i nas jest naprawdę zaskakujące, Pierwszego dnia Kajzer miał zadanie leżenia leżenia leżenia, Czym Kajzer wogle nie miał problemu. jedna scena jaką też miał tego dnia to spojrzenie ze coś się dzieje. Na początku był problem bo uparciuch nie chciał ale wpadłam na to by powiedzieć gdzie jest kot szukaj kota i od razu reżyser mamy to :) Drugi dzień zdjęć kajzer miał za zadanie biec po łuku za dziećmi do furtki tylko ze piesek wybierał najkrótsza drogę dlatego dla niego posadzona krzaczka i dał rade niestety dzieci małe jeszcze słabo ogarnięte to ta scenę powtarzaliśmy z 10 razy jak nie więcej:) Wczoraj Kajzer miał nocne sceny i najtrudniejsza i niebezpieczna zarazem, Jego zadaniem było siedzenie na falo chronię który był wysokości Mojej czyli koło 1,70m  i szczekanie na łódkę która się oddala. Wszystko było by pięknie gdyby nie to że z drugiej strony był betonowe gruszki z wystającymi drutami, gdyby on lub ja albo chłopak z ekipy filmowej tam spadł to było by po nas. Wszyscy przeżywali chwile grozy gdy było to nagrywane jeden zły ruch Kajzer i mógłby zlecieć  to samo mnie i Mojego asekuranta dotyczyło. Ale na szczęście Kajzer szybko odwalił robotę i mogliśmy zejść. Na murek wkładało Kajzera 2 chłopaków i Kajzer nie warknął pisnął nic jeszcze fotki robił sobie z chłopakiem który go tez pilnował na tym murku  dla mnie była drabina i jak weszłam to wolałam nie patrzeć w dół bo było ciekawie !! Troska tego chłopaka o mnie i o Kajzera na tym murku a także reżysera i całej ekipy była super pokazuje to że nie film najważniejszy ale także bezpieczeństwo!
 Jutro o 6 ruszamy na przed ostatni dzień zdjęć. Z każdym dniem jest mi co raz bardziej smutno bo zaprzyjaźniłam sie z tą ekipą jest to niesamowite doświadczenie z pewnością nie za pomne tego do końca życia i mam nadzieje że jeszcze kiedyś się ta przygoda powtórzy.  Na koniec mam plan zrobić Kajzerowi fotkę z całą ekipą i reżyserem na pamiątkę a także super opiekunem z murka.
Jeszce dodam że jestem zaskoczona jak aktorzy sa zainteresowani Kajzerem pod chodzą wypytują o niego co jest megaa ! Jedyna rzecz wkurzająca to jak ludzie przechodni są wkurzający i przeszkadzają utrudniają przez co wszystko się opóźnia.!
 Nie mogę się doczekać premiery na Jesień na AXN :)) Oglądanie swojego psa to będzie coś !

 AAAAA JA CHCE JESZCZE !!!!

                                            Foto: AXN




04 maja, 2014

Dwa Uszate skradły mi serce:)) Zawody seminaria treningi :) o wszystkim :)

  Maj to czas gdzie spędzam  weekendy w domu tak zwany czas zapierdzielania z poprawianiem nauką itd
By czerwiec w pełni na luzie i te milsze zapierdzielanie z przygotowaniem do zawodów:)
W maju zaplanowałam jedna wystawę choć słabo to widzę Dabo w tej chwili wystawowo nie wygląda zmienia futro i ostatnie czasy bardzo schudł ma sylwetkę sportowca nie wystawowego pieseczka ale zobaczymy co będzie.Czyli Maj spędzamy na luzie i pomału szlifujemy wszystko do zawodów.

  Wracając do kwietnia gdzie trochę się działo najpierw zawody w Gdyni gdzie Dabo miał mały debiucik w Agi i biegł w tuneliadzie. Jako że biegliśmy jako pierwsi to skróciłam sobie naukę toru by porządnie wysikać Daba. No i co kto zawinił ?? Jaa!! Pomyliłam końcówkę toru brr a tak dobrze było. Z Daba jestem Bardzo zadowolona płynie biegł z ze mną nie myślał o otoczeniu bałam się ze zwieje mi ale ani na chwile nie przeszło mu to przez głowę. Gdy pomyliłam tor zatrzymał się na wyjściu z tunelu i Dabo stanął w nim i patrzył yyy co co robimy ?? aa nie biegniemy to siknę sobie w tunelu brr Moja wina bo stanęłam zamiast biec dalej. Co prawda poczuł zapachy bo te tunele stały na ringu dla publiczności i już szybciej Ewka mi mówiła że są całe obsikane ech to było trochę nie fajne :)) Ale cóż  do tego momentu byłam bardzo zadowolona :)
Drugi mój bieg w tuneliadzie był z Hakerem Ewki no ale co tu dużo pisać bieg z Mistrzuniem to inna bajka :) Czysto i w pierwszej 10 na 40

   Drugie wydarzenie kwietnia to organizowane przeze mnie seminarium z Ewka Kiryk. Pierwsze organizowane semi przeze mnie więc mały stresik był. No ale uff mam nadzieje że było ok
Choć zaczęło się gorąco bo w piątek Ewce plecy siadły i zaczęło sie nie ciekawie. W sobotę rano trzeba było ob dzwonić ludzi i przenieś na 11 bo Ewka musiała jechać na pogotowie no ale okazało się że masakry nie było :). I semi się od było :) Z Dabo na semi robiłam sztuczki bo nasze frisbee to długa historia odkręcanie potrwa ale piątkowe rady Ewki dały efekty i idziemy ku dobremu .Ale teraz ćwiczymy nowe sztuczki i niebawem filmik sie pokaże . :) Ostatnio dużo z Ewką przebywałam i powstał pomysł cyklicznych treningów i od lipca ruszamy !!!

    Starty starty. Ostatni czas duże dał postępy treningi obi sa fajne bo idziemy bardzo do przodu i już dużo mamy zrobione z jedynki !! Problem jest z chodzeniem na kontakcie i poprawiamy poprawiamy ale widać że zmiana nagradzania potrafi zdziałać cuda !! Co do Agi po ostatnim semi nabrałam jakoś pewności w prowadzeniu Daba po torze co przynosi zadziwiające skutki i bardzo fajnie zaczynamy biegać :) Teraz praca nad outami i wysyłaniem i fruu debiutujemy w tym roku i w Agi w sierpniu!!
Czyli dwa Debiuty tego roku dwie dyscypliny dużo pracy YEAH !!
A następne 3 miesiące szykują się bardzoo gorące i pracowite i nie mówię o pogodzie :) 

P.S Uwielbiam Hakera i Flicke :))


Tuneliada Dabo i Haker 

Filmik z seminarium
kochana Flisia :)

ognisko na semi




09 kwietnia, 2014

Marcowo - Kwietniowe obibokowanie :)

   Co raz cieplej jest więcej motywacji do treningów. Ostatnie 3 tygodnie po zawodach treningowych mieliśmy z Dabo ciężki czas.. Strasznie spadła Dabowi motywacja na treningach a do tego hormony chyba mu żyć nie dają bo tylko siki i suczki mu w głowie brr.., nie miałam zbytnio ochoty na trening z nim. Od gdzieś 2 tygodni Dabo wrócił do formy i znów ochota na współprace nam wróciła co pokazało mi w zeszły weekend na seminarium agi z Magdą Ziółkowską . Gdzie drugi dzień Dabo był po prostu wspaniały widać było po nim że jest nastawiony na prace,prace,prace :)) Biegał po torze gdy inne psy też biegały robiliśmy rzeczy których nigdy z nim nie robiłam i dał rade ! i z boku po robiłam sobie trochę obi Kontakt współpraca po prostu miodzio.Socjal do ludzi psów megaa.
To seminarium dzięki rada Magdy i zachowania Daba bardzoo mnie zmotywowało do powrotu częstych treningów. Pierwszy tydzień intensywnych treningów pokazuje mi że są megaa postępy. Co raz mniej zawieszeń staranność w wykonaniach poprawa hopstója i aportu który ciągle męczymy, bardzo przejścia się poprawiło achh aż buzia się uśmiecha że już nie stoimy w miejscu.W tym roku Dabo ma juz za sobą kilka seminariów i jedne treningowe zawody a to dopiero początek tego co mamy zaplanowane!! W lipcu dwa obozy a oprócz koło 10 seminariów. Uważam ze zmiany miejsc, treningów gdzie Dabo musi się zmierzyć co z nowymi rzeczami super mu robią! Ostatnie dwa tygodnie pokazały mi że nie jest taka masakra jak 3 tygodnie temu dlatego Dabo został właśnie zgłoszony na swój debiut na zawodach obi w Gdyni na start na dwa dni czyli dwie oceny :)) Co sprawia że mamy dwa miesiące i nie może być gorszych tygodni :)) A by pieskowi sie nie nudziło to w sobotę startujemy w tuneliadzie charytatywnej dla Anny Makosz pokaże nam to znowu na ile Dabo się sprawdzi w trudnej sytuacji :)))


 Filmik z seminarium :








14 marca, 2014

Seminarium z Marią Brandel 08-09.03.14

  Cóż to był za wyjazd !!! Wyjechaliśmy w piątek późnym rankiem. Droga się strasznie dłużyła 6h droga na Olsztyn by nie jechać przez centrum Warszawy. Bardzo mnie cieszy że Dabo świetnie znosi podróże pies ideał śpi nic nie marudzi można jechać i jechać momentami się zapomina że jedzie z nami :) Zajazd w którym się zatrzymaliśmy był słabyyy. Dali nam ze względu że pies najgorszy pokój w całym hotelu co później się okazało. Łózka jakby się spało na desce, jeszcze okropny zapach wódki brr... Ale zmiana hotelu w gre nie wchodziła bo każdy hotel oddalał nas od Celinowa dobre km .. Daliśmy jakoś radę w nim te dwie doby, ponieważ tylko tam spaliśmy tak na prawdę.
     Seminarium zaczynało się o 9. Lecz już o 7 oczekiwałam na Gosie i Dessie które jechały pociągiem z Bydgoszczy by razem pojechać do Celinowa na seminarium. Pierwszego dnia robiliśmy za obserwatorów drugiego zaś ćwiczyliśmy. Metody Mari już trochę poznałam na poprzednich warsztatach które były w Gdyni. Na tym seminarium było dużo ciekawych rzeczy które warto było zapamiętać. Wszystkie psy które były na seminarium miały praktycznie inne problemy. Maria do każdego problemu podchodziła  staranie i z inną metodą. Notatek mam tyle że aż ciężko to ogarnąć.Jedna która bardzo mi pod pasowała to na aport kierunkowy co z Dabo obecnie robię by coś nowego miał a także bardzo dużo rezygnacji że ma wybierać to co ja chcę a nie on !! co później jest bardzo potrzebne do aportu kierunkowego ale i innych rzeczy.
      Drugiego dnia seminarium zaczęło sie już o 6 rano co było koszmarem by wstać już o 5, ale niestety Maria miała samolot tak i inaczej się nie dało. Najbardziej zabawną chwilą tego dnia było że okazało się że Maria jest w tym samym hotelu ( na szczęście dostała pokój o wysokim standardzie) wychodząc z Dabo by zaprowadzić go do klatki na czas śniadania Maria już była na śniadaniu. A że Moja mamusia do odważnych należy to stwierdziła czemu nie zjeść razem gdzie mama nie zna angielskiego. Śmiałam się że miałam angielskie śniadanie i co też sprawdziłam na ile rade sobie z angielski i nie jest źle !!:))
       Tego dnia miałam dwa wejścia po 20 minut z Dabem bo jedną odałam Gosi jako dobry człowiek :))
Szybciej ustaliłam z Asią co w te jak się okazało bardzo krótkie 20 min zrobić. Pierwsza rzeczą były pozycje a dokładnie AP. Bo Dabo wie jak to ma robić z targetem a bez robi ale z schodkami co jest brzydkieee bardzo :) Maria poprosiła bym pokazała jak to wygląda. I co Dabiszon zrobił ?? Pięknie pacał a AP gdzie miał pokazać schodki to leżał i targetował ziemie łapskami gupol jeden gdzie takiego problemu nie mieliśmy!!! Maria zmieniła nam sposób podania nagrody polegający na wyrzucie do góry smakołyka by uświadomił sobie że nagroda jest zawsze bardzoo wysoko. Po tygodniu próbowania tej metody widzę że jest poprawa zobaczymy co dalej z tego wyniknie :) . Na drugim zaś wejściu mieliśmy przerobić rozproszenia, Pierwsze wejście było na hali na drugie zaś wszyscy chcieli się przenieść na dwór bo była cudna pogoda . Plac na dworze okazał się że był przy samym padoku koni które dzielnie stały i uczyły się Obi.  To dopiero są rozproszenia konie , psy i ludzie !!! Stwierdziłam jej jak Dab w takich warunkach się skupi!! Daba kompletnie konie nie interesowały, psy które gdzieś były za płotem też bardziej miał problem ze skupieniem przy dużej ilości osób koło 15 stojących wokół sama miałam z tym problem że tyle osób patrzy się co robie itd ..:) . Trzeba poznać nowe ciocie i wujków !! Na tym wejściu miałam wrażenie że Dabo tymi 3 dniami był zmęczony a już nie mówię o sobie. Co do metody na rozproszenia to Maria powiedziała że bardziej trzeba go nakręcić na smakołyka. Dabo jest wybredny i ogólnie bardzo mało je. Pokazała nam trzy ćwiczenia które robić by wzmocnić to że smak jest super. Jedną z nich było ściganie się do smaka jak jesteś szybki dostajesz go jak jesteś wolny ja wygrywam i jesteś ciapa i wyśmiać go. U Daba zadziałało to że wkurzał sie że ten smak nie zawsze dostaje i walczył o niego. Bardzo fajna zabawa wprowadziłam ją w nasze treningi w tędy gdy Dabo zaczyna tracić skupienie. Druga metoda już na skupienie to czekanie gdy on zaoferuje kontakt i w tędy nagroda . Tu długo to trwa ale też wprowadziłąm to w nasze treningi.
    Seminarium było bardzo fajna super ludzie. Organizacja świetna Piękny Celinów pyszne jedzenie i tosty
I super kucyk Kuba i 2 burki stajenne. Mój kalendarz uległ zmianie będę musiała na nieś na niego poprawki :) Weekendy bardziej się zapełniły:)
Kilka fotek z semi


17 lutego, 2014

Treningowe zawody Poznań 16.02.14 Debiut Daba

  No to po zawodach. Było super organizacja bez zastrzeżeń. Pierwsza relacja z zawodów Moja ale dziwnie he he 8). Dabo zachowywał się super, psy miał gdzieś olewał większość. Konia jak zobaczył to w pierwszej chwili co to jest ?? ale po obwąchaniu konika miał już je jakby ich nie było. Trochę po latał luzem za każdym razem go odwołałam a to aż dziwne :) W sobotę po zawodach ćwiczyliśmy sobie na Hali razem z Jagną i Teklą bo już wszyscy pojechali. No i też super wszystko co chciałam robił.Na drugi dzień już był start wylosowałam numer 7 modliłam się o pierwszy ale nie wyszło:) Teraz mały opis ćwiczeń i co za ile punktów.

 Socjalizacja  9/10

Strata punktu za nie wytrzymanie do końca w pozycji siad ( trzeba było się przytulić do sędziny )


Zostawanie  9/10 

Na początku chwile wąchał ziemie.

Chodzenie przy nodze na smyczy  8.5/10 

Momentami tracił kontakt.Ale ogólnie ładnie


Chodzenie przy nodze bez smyczy 13/20

Początek super zaczął a w połowie zamurowało go gdy zobaczył widownie i otwierające sie drzwi hali. Po wyjściu z zetki wołając na kontakt i powrót na nią doszliśmy do końca:) To pokazało ze rożne dziwne rzeczy muszą się dziać na treningach :)

Przywołanie 10/10 

Tu pięknie !! Super tempo ładnie się dostawił. Extra!!

Aport 14/20

Co to było to hymmm.. Super tempo do aportu. Podjął za boczek aportu:(
Powrót kłusem i przede mną wyrzucił go poprawił Dostawił się i trzymał go i widziałam zabierz go zabierz !! bo latał mu w tym pysku od boczka do boczka. Plus taki że jak odbierałam to utrzymał go ostatkiem sił :)
Tu dużo Aportu teraz będę z nim robić bardzoo ma go polubić jak piłki itd :)


Przeszkoda 10/10 

Tu bardzo ładnie szybko Super !!


Pozycje 9,5 / 10 

Waruj ładnie ale siad schodkiem zrobił dlatego strata pół punktu


Wynik taki że ocena doskonała 83/100 lokata z moich obliczeń bo nie była wpisywana 8/19
No i był najmłodszym psem klasy 0 !!! Teraz praca w dużych rozproszeniach.Duzo kontaktu szybsze przejścia i Aportttttt!!!:

I filmik :
http://www.youtube.com/watch?v=EczFXC3Kebc&feature=youtu.be
Zostawanie :
http://www.youtube.com/watch?v=YP0k_switAE&feature=youtu.be


Odbieranie Karty i nagrody




26 stycznia, 2014

Plany 2014 do sierpnia

12.01- Wystawa Krajowa Gdańsk
23.01- Międzynarodowa Głogów
08-09.02- Wystawa Walentynkowa nocna i dzienna Bydgoszcz
15-16.02- Treningowe zawody obedience Poznań
08-09.03- Seminarium obedience z Marią Brandel  Warszawa
05-06.04- seminarium z Magdą Ziółkowską  Gdynia
12-13.04 - zawody Agi Gdynia 
26-27.04- Seminarium  Dogfrisbee z Ewą Kiryk Kielno 
18.05     - Ustka Krajowa
31.05-01.06 - Seminarium obedience Ritta i Pekka Korri Gdańsk 
07-08.06 - Seminarium Obedience  z Magdaleną Łęczycką Gdańsk
 14-15.06- Seminarium z Olą Gronek Agi Toruń
21.06    - zawody obedience Gdynia 
22.06    - Krajowa wystawa Gdynia i zawody obedience
26.06    - Międzynarodowa Szczecin
05-09.07- obóz z Joanną Hewelt Anówka 
10-15.07 Obi Wakacje z Magdaleną Łęczycka Bory Tucholskie
27.07 - Chojnice wystawa  Krajowa 
16.08-wycena Boerboeli Niemcy ( Dabo jedzie zwiedzić zagranice )
23-24.08 - Wystawa i zawody Agi Sopot(debiut agi Daba)



Wystawa Międzynarodowa w Głogowie 24.01.14

 Bardzoo fajna wystawa pod każdym względem. Warta polecenia!

 Wyjechaliśmy w czwartek o 8 jechaliśmy około 7 godziny. Wahania temperatur były bardzo duże od - 6 stopni do - 17. Na postoju przypomniałam sobie że zapomniałam maść na łapy dla Daba. Bardzo kulał po wyjściu z auta dlatego szybko na stacji trzeba było kupić by piesio sobie łapek przed wystawą nie rozwalił
I następnym moim zakupem będą buty dla psa bo w mieście masakra tyle soli wysypanej że nawet wazelina momentami nie pomagała  .. Za to kocham Moje Mosty że sypią piasek a nie sól :)
Gdy dojechaliśmy wybraliśmy się na stary rynek który okazał się nie wart obejrzenia kompletnie nic na nim nie było !! Do tego strasznie zmarzliśmy . A w hotelu hym.. warunki złe bardzo nie były ale cena nie warta takiego standardu i do tego zapach "starego kościoła " i bardzo zimno nie spodziewałam się ze bedę musiała w hotelu spać w 2 bluzach, 2 spodniach , czapce i termofor pod kołdrą... Śniadanie od ranna miałam ochotę na dobrą herbatę a tu taka niespodzianka strasznie śmierdziała termosem w której była a więc już się nie napiłam. Ogólnie Inteferie hotel nie polecam !!

Sama wystawa super! Bardzo ładnie zorganizowana ringi staranie przygotowane. No i jeszcze bardzo ładne medale i pucharki! Pani sędzina która nas oceniała na początku jak ja zobaczyłam to miałam strach długie czarne futro z futrzakiem na kapturze i straszna dentystka i była to pani o starszym wieku a do owczarków niemieckich miała bardzo dużą odwagę wszystko dosłownie sama robiła nie pytając czy może nawet gdy owczarek stał i szczekał ! Od razu strach ogarnął jak zareaguje Dabo na taką panią ?
 Wchodziliśmy na ring dopiero o 12 i im więcej na to patrzyłam tym bardziej sie denerwowałam !
Ale po ocenieniu owczarków pani sędzina szła do łazienki i ... Zdjęła futro !!
z belgów wchodziliśmy jako pierwsi i od razu gdy sędzina poszła to belgi weszły na ring sobie po biegać no i Dabo nie biegł inochodem i trochę strach opadł. Gdy czekałam z nim na sędzinę gdy weszła na ring Dabo spojrzał gdzieś do góry nie mam pojęcia co tam zobaczył i zaczął się cofać i wylądował pod nogami sędziny a pani sędzina od razu sama ząbki zaczęła sprawdzać a ja ciśnienie 200 po sprawdzeniu i policzeniu każdego zęba zaczęła dotykać Dabo stał jak zamurowany nawet jak jadra sprawdzała to nie drgnął. Gdy skończyła zaczęła do niego cmokać a on jakby znał ją nie wiadomo ile wielka radość go opętała !! Od razu się uspokoiłam No i po zrobieniu kółka i po bardzo ładnym bieganiu byłam już spokojna. Jedno co to znowu nie mógł ustać przy ocenie dreptał i dreptał.Przestał dopiero gdy pani z gronkiem z Czech zaczęła do niego cmokać i chyba mega się zdziwił kto to jest i za murowało go :) Ale pracujemy nad tym :) Gdy zobaczyłam że sędzina się do mnie usmięcha i wypełnia tytuł Najlepszego juniora i szuka medalu  to byłam już spokojna. Na porównaniu sędzina już nie kazała biegać tylko ustawić psy. I wygrał starszy kolega z Czech :)

Wynik : ocena doskonała Zwycięzca Młodzieży, Najlepszy Junior 




 

21 stycznia, 2014

Wystawa Gdańsk Nowe rzeczy w Obi :)

    Rok 2014 zaczął się wystawowo dobrze. Rozpoczęliśmy sezon wystawowy z oceną doskonałą :)
Od początku zaczynając wcale nie miałam ochoty na tą wystawę sędzina jakoś na poprzedniej wystawie była anty do niego nastawiona. No ale mieć tak blisko wystawę i nie pojechać ? Przyjęłam że możemy dostać niską ocenę, więc stwierdziłam że potraktuje ta wystawę mega na luziee. Obok hali był ring owczarków niemieckich a kawałek dalej bardzo ładny kawałek trawy gdzie można była z psem poćwiczyć i po bawić się. Trzeba było sprawdzić jak tam z naszym bieganiem przed samą wystawą zero chodzenia na kontakcie by nie wpadło mu do głowy tak zrobić na ringu. Po sprawdzeniu że ładnie biega, była pierwszy raz dla niego mega radocha że mamy gdzie się po bawić piłką i wylatać nadmierną energie. Po takim trochu zmęczeniu poszliśmy na hale, a tam totalna masakra ciasnota totalna zapachy takie że .... Ale Dabo chyba niczego się nie boi :) Wszedł na hale i w pierwszym momencie gdy pełno ludzi się pchało z psiurami to było ": Mamusia, Mamusia":) ale po chwili już było ok i zaczął "ciłałki " zaczepiać. Ogólnie uważam że hala nie bardzo nadaje się na wystawę nie wyobrażam sobie gdybym miała jeszcze kaukaske. Totalne porażka co do hali widziałam że nawet kilka spięć było dość mocnych między psami, nie dziwie się
Co do samej oceny po wejściu na hale gdzie po 10 minutach ja miałam dość wyszliśmy sobie znów na fajny trawniczek z piłką i tak z 10 min przed oceną powrót na hale by piesio się ogarnął:)
 Przed samą oceną było widać po Dabo że ma dość i zaczął znowu robić Mamusia Mamusia :))
Ale na samym ringu to co do dotykania i badania zębów. Sam pokazał zęby co jest super i niech tak zostanie:) Przy dotykaniu stał ładnie dopiero gdy było badanie jader piesio się skurczył ale taka natura samca chyba:) Co do oczekiwania na swoją kolej to tym razem szliśmy na pierwszy ogień ale gdy drugi psiak był oceniany to zaczął szukać mojej Mamy gdy znalazł było ok.Popsuło nam się stanie przy ocenie bo gdy zobaczył moją mamę przed sobą była wielkaa radość i musiała zniknąć. W tędy zauważył przy ringu swoją dzielną kibicującą koleżankę z treningów Obi, Rune i tak się w nią zapatrzył że za murowało go i stal już super.No ale na początek te świrowanie nie podobało mi się bardzoo :) Na koniec o bieganiu nie było inochodu co jest mega super tylko konkurent strasznie blisko biegł za nami co troszkę i mnie irytowało to Dab z początku się odwracał, Ale to daje też dobre strony że musimy ćwiczyć jak inny pies bardzo blisko nas biegnie. Nastawienie do tej wystawy było mega złe a wyszło bardzo nawet fajnie. Jeszcze to że Dabo gdy czekaliśmy na kartę zaczął do pani asystentki się przytulać i został 'kupiony'' :) a potem jeszcze do pani sekretarz co było mega fajne tak się wczuł że z ringu zejść nie chciał dopiero po chwili wyszedł z głaskających rąk:))  

Co się stało że Dabo nie biega inochodem ?

Wylicytowana prze zemnie lekcje z Ania się odbyła na tydzień przed wystawą. Ania dała dużo nam rad.
Były to głupie błędy popełniane prze zemnie, czyli napinanie za mocną ringówki używanie jego imienia co kojarzyło mu sie ze skupieniem. I gdy  przez tydzień nad tym pracowaliśmy efekty wyszły:)

W piętek wystawa w Głogowie znowu nastawiam się źle by wyszło dobrze :)



OBI

Tu się dzieje oj dzieje :)
 Od 3 tygodni jesteśmy członkami klubu Na fali z czego bardzo się ciesze :)))
I zaszły zmiany treningi mamy na hali i z Asią. Początek był taki ze długi nos całą hale musiał przewąchać i zaczął dopiero ćwiczyć. I tu Asia Dała nam super sposób na aporcik by nie łapał boczków i efekt jest ogromny.Pokazała nam też jak robić zatrzymania z siadaniem  na skupieniu i po dostawieniu a także jak robić hopkę.Dabo teraz przechodzi okres strasznego dojrzewania aż za bardzo ale o tym chyba w osobnym poście napiszę. W skrócie ma rózne dni takie że aż cały buzuję a takie że jest kochanym psiakiem.
Po pierwszym treningu gdy super się zachowywał to drugi był totalną porażką ciągle wahał nie mógł się skupić. Był to trening na którym sie namęczyłam z nim bardzoo..
Dzisiejszy trening za to był super. Dużo psiaków było o czym wiedziałam. Stwierdziłam że będzie doskonałą okazja do tego by nauczył się pracy w ciężkich warunkach i byłam przygotowana na kolejna męczarnie:)
A tu mega miła niespodzianka pies zwrot o 180 stopni nie do poznania !! Ćwiczyliśmy na połowie hali w grupie kilku psów wszyscy robili co tam chcieli sobie przepracować. Ja przerobiłam totalnie wszystko pozycje, skupienie, aportek, przywołanie,zostawanie, tylko hopki nie bo tu musimy zacząć od nowa bo okazało się że źle robiłam :) Ale po prostu  chodziliśmy sobie na skupieniu między innymi psami i wychodziło bardzo dajnie padały rożne komendy innych osób ale to na niego nie działało najciężej mu było jak miał bliziutko innego psa iść na skupieniu ale w miarę dawał rade:) pozycje fajnie robi o aportku wiadomo co robimy. Teraz dużo pracy przed nami   3 tygodnie do treningowych zawodów a więc praca.praca.praca :):)
Przerwa w Agi i frisbee bo śnieg ale by psinie się w głowie obi nie zawróciło to robimy w domu strefy do hopki i sztuczki rożne i zaczyna coś tam nam wychodzić :)