07 grudnia, 2015

IV Altowe Przebiegi Obedience 05.12.15

    Długo wyczekiwana impreza przez wszystkich obi zawodników. Rok temu na tych przebiegach Dabo zaliczył dobry start. Moim zdaniem jedna z lepszych obi imprez w roku. Genialna organizacja super sponsorzy!! Wszyscy wracają zadowoleni !:)) Brawo Alto.!!!

Na zawody wyjechaliśmy w piątek droga była długaaaa prawie 5h w samochodzie ... Tego dnia przed wyjazdem zrobiłam Dabowi przebieg i na tym koniec treningów przed jutrem. Miałam duże obawy przed tymi zawodami, kontuzja niby wyleczona ale idealnie nie jest, mała ilość treningów. Na tydzień przed zawodami zdałam sobie sprawę że wszystko mamy rozgrzebane bo dłubie detale ...
Ale w końcu to zawody treningowe jak wyjdzie tak wyjdzie!

Mój plan na ten start był jeden. Nie ważne jak będą wyglądać ćwiczenia a ważne żeby Dabo był zadowolony z tego ze jest na ringu! No i z moich odczuć myślę że był to jego najlepszy start.!!!
Cały czas był szczęśliwy i nie myślał o uciekaniu wąchaniu. Trochę się rozpraszał ale jak na niego to naprawdę mało !!

No i nadeszła sobota startować mieliśmy dopiero koło 17. Na zawody przyjechaliśmy koło 11 by zobaczyć jeszcze trójki i nowy regulamin. Wnioski ojj mega trudneee i dużo pracy :)
Jak zaczęły się zerówki wyciągnęłam Daba by zapoznał się z halą i by trochę go po skupiać! Na początku totalne rozkojarzenia ale chwila i załapał że to nie spacerek ;p. No i do klateczki aż do startu. Przed samym startem wyjęłam Daba i na ringu przygotowawczym zaczęłam skupiać a tu wielki szok piękne skupienie że aż się bałam co on knuje na potem ;p

Socjalizacja 9/10
Hymm na chwile przed wejściem na ring Dabo wystraszył się drzwi, ale mimo to udało mi się go jakoś ogarnąć. Strata punktu za chwile czekania na skupienie i wstanie by przywitać sędzinę :)
Ogólnie do przećwiczenia podejście do ludzi i nie od razu tulanie się ..

Zmiany pozycji 8,5/10
W notatkach ładne siad wolne waruj. Na treningach wychodzi bardzo ładne. Wolne waruj ewidentnie chwila jego rozkojarzenia i zrobił na odwal :)

Chodzenie na smyczy 8/10
Jak dla mnie jego najlepsze chodzenia na zawodach jak do tej pory ! Co prawda stać go na lepsze bo były momenty słabe i by go włączyć zdecydowałam się dwa razy nagrodzić ale sędzina powiedziała że to nie do końca była dobra decyzja i pochwała że ma dobrą pozycje przy nodze!!. Plus ja do poprawki za te okropne zwroty w tył jak patrzę na film to aż mnie boli :)

Aport 7.5/10
Kolejny mój błąd za blisko rzuciłam aport .... Komentarz sędziny przewodnik tez musi trenować ;p  Tempo do Aportu okej ale mogło być lepsze;p. Podjęcie nie najlepsze powrót wolny. Dostawienie jak na dłubanie tego mega postęp i jestem zadowolona. Aportu bardzo się obawiałam a tu proszę całkiem wysoko! I w końcu nie pomyliłam komendy na oddanie aportu ;p


Przeszkoda 0/10

Zrezygnowałam z niej ze względu na to że bałam się ze złapie znowu shize z drzwiami:) Choć mogłam mu zaufać:)

Chodzenie bez smyczy 8,5/10
W notatkach lepsze niż na smyczy. Jak dla mnie też było lepsze ale to samo do poprawki!

Przywołanie 8,5/10
Ładne pac a miałam wątpliwości bo ostatnio sobie ubzdurał że pac to fik i robił obrót ale dał rade !!
Jak na niego wolne tempo za to punkt mniej. Dostawienie w końcu pomyślał !! Dostawił się krzywo i po chwili poprawił za to strata pół punktu ale jak dla mnie super że się poprawił !!

Zostawanie 0/10
Mój błąd i jego. Zdecydowałam się zostawić go w siad .. Obawa że będzie leżał wąchał i wstanie, ale zapomniałam że zawsze zostawiałam w waruj i po kontuzji lepiej mu leżeć.. I co zrobił piesek pod koniec się położył .... ukatrupić siebie i jego. Pierwszy raz 0 za zostawanie musi być ;p

Sędzia :
Renate Oeltze (Austria)

Ogólnie jestem z niego bardzo zadowolona. Dużo pozytywnych słów od sędziny. Te zawody dał mi dużą motywacje że nasza praca nie idzie na darmo !!!


Filmik :
Po 5 minucie jest reszta ćwiczeń
















12 lipca, 2015

Obi Camp Mikoszewo 2015

    Pierwszy wakacyjny post będzie o obozie drugim już w tym roku i nie ostatnim! Pierwszy obóz był z Magdalena Łęczycką z obi i Gosią Wozniak tropienie na którego trafiłam wielkim przypadkiem i było świetnie !
Dużo się ostatnio działo u nas ale o tym musi być osobny post !

Pakowanie...


A więc 4 lipca o 10 wyjechaliśmy na obóz w Mikoszewie po drodze z dworca w Gdyni zgarnialiśmy Miętusie super wilczaka która w obi po prostu wymiata !! Był to czas openera więc dziewczyny drogę miały ciężką pociąg pełny... W ramach socjalu zabrałam Daba na dworzec w ten tłum ludzi i jak się okazało nie mało psów .. Nie ogarnięcie ludzi na dworcu jak zawsze totalne, babka z jakimś kundelkiem wchodzi mi na psa jedno dobre że jak jesteśmy na dworcu to Dabo wie że ktoś przyjedzie i wypatruje więc totalnie olał tego psa. Dworzec dał mi wielką inspiracje na treningi w rozproszeniach !
Wracając do Obozu pierwszego dnia była kolacja i omówienie planu na kolejne dni a na koniec dnia integracja na dworze. Każdy dzień to były dwa treningi plus jeden grupowy. Przerwy były dość spore ze względu na upały temperatura sięgała 40 stopni !

Drugiego dnia(treningowy pierwszy) jest zawsze można powiedzieć najgorszy, psy muszą ogarnąć zmianę i otoczenie, Na pierwszych wejściach indywidualnych mogliśmy przerabiać co chcemy ja na pierwszym wejściu z Magdą robiłam zwroty wchodzeniu ponieważ bardzo leżą skręty u nas, jest już lepiej ale dla Dabiszona połączenie trzymanie kontaktu i praca zadem to kosmos ale jak zwykle trafiona rada Magdy i już po chwili piękny efekt !! Na wejściu z Asią wzięłam pozycje nieruchome jak wycofać rękę na waruj i jak przyśpieszyć siad-stój. Polubiłam dłubanie tych pozycji jak jest zimno lub upały. Zaczyna fajnie wychodzić. Do dłubania dalej !
Na wejściu grupowym były przebiegi, tu niestety zmęczenie upał i zbyt duża ilość rozproszeń rozwaliła psa totalnie i przebieg bardzo słaby bardzo ..
.


Trzeciego dnia wszyscy mieli zaplanowane z Magdą kwadrat i aport a z Asią pozycje nieruchome.
Pogoda tego dnia popsuła się, od rana przelotnie padało. Kwadrat 3 powtórzenia z podłożoną piłką super tempo zero głupich pomysłów z uciekaniem do zapachów. Cudownie !! no nie do końca nagła ulewa a więc decyzja z Magdą uciekamy do domku robimy coś w salonie pod dachem. Szybka zmiana planów powtarzamy to co wczoraj czyli zwroty ze skupieniem  masa rozproszeń wchodzą z psami wychodzą, otwieranie lodówki:) Ale skupienie piękne i co raz bardziej ogarnianie dwóch rzeczy na raz ! Druga rzecz jaką przerobiliśmy to aport którego Dabo bardzo nie lubi i tutaj przypomnienie mocnego chwytania aportu.
Na wejściu z Asią także na sali tylko że od pingponga i tutaj skupienie prawie że żadne rozkojarzony totalnie udało się przypomnieć trochę to co robiliśmy wczoraj ale no załamka! Rozmowa z Natalią co ma podobny problem i stwierdzenie że po co się denerwować na te nasze psy wypić sobie piwo żeby trochę wyluzować idealnie poprawiła mi humor:)! Na wejściach grupowych robimy.. wszystkich ulubione rozproszenia... Po ostatnich wejściu myślałam sobie po co  iść bez sensu. Wyciągam psa z klatki a tu jakby życie w niego wróciło radosny skupiony mówię sobie oo może coś z tego będzie. No i skupienie jest pełno zabawek rozsypanych trochę samokontroli potem krótkie chodzenie i przywołanie wszystko wykonane bardzo ładnie no i zadowolenie wróciło! Tak samo pies koleżanki więc dumne bardzo :))

Czwarty dzień to przerabianie ćwiczeń z dwójki. U Magdy przeszkoda i kierunki a u Asi patyczki i zatrzymanie w przywołaniu. Na początek wprowadzenie aportu na przeszkodzie u nas na razie na zabawkę by nie dobijać aportu jeszcze bardziej. Dabo fajnie wkręcony w zabawki chętny do pracy ! Następnie kierunki które Dabo lubi robić! Ale wyszło z tym co mam problem, ćwiczyć że ktoś rozkłada i wkręca się w to strasznie że odprowadzenie czy odwrócenie go jest bardzo trudne.. Do zrobienia!
No i z Asia patyczki zawsze Dabo lubił to ćwiczenie ale postanowił buszować po krzakach i sikać ile się da ..Brrrr Z przywołania z zatrzymaniem zrezygnowałam bo ostatnio jest problem że nie rusza na komendę i zatrzymuje się w połowie i to by mogło popsuć bardzo nam na pewno nie pomóc, Zdecydowałam się na samo dostawienie by nie było wahadłowe i bez uderzenia Kolejna świetna rada Asi! W kwestii nieruszania na komendę wprowadzenie dużej odległości i chowania się za drzewem super tez poprawia prędkość ! Wejście grupowe tego dnia to znowu przebiegi .. Widziałam masakrę brak super smakołyków,( upał wykończył je i się popsuły),, czwarty dzień i dwa dość dobre wejścia rano. Kiepsko to widziałam. Ratunek pani Basi dostałam pucko i pasek wołowy! Pies oszalał ... Skupienie 100 procent bardzo ładny przebieg nawet aport wykonany bardzo ładnie Rozproszenia nie były ważne dla niego .. Był tak skupiony że cały przebieg jechał tylko z świadomością ze pucko jest i dostał je na koniec. Rewelacja!! Dumna byłam bardzoo, Na koniec dnia wykład o planowaniu treningu i w końcu poukładanie sobie w głowie jak to wszystko powinno być zrobione i jak planować trening.

Filmik z Przebiegu :




Kuzynka Uta po prawej :

Piąty i ostatni dzień. Rano dwa wejścia po obiedzie mini zawody kreatywne!
Tego dnia po wejściu z Magdą zdecydowałam że zrobię tylko jedno wejście ponieważ było widać że Dabo jest już zmęczony a także żeby pies zregenerował siły do zawodów które dziewczyny bardzo kreatywnie wymyśliły.. Zostaliśmy podzieleni na grupy 4 osobowe.
Każdy miał swoje zadanie do zrobienia plus grupowa synchronizacja która tego dnia była dodatkowym ćwiczeniem. Plan był zrobić zostawanie i pac, awaryjnie chodzenie. Na treningu wychodziło idealnie więc byłyśmy spokojne.  Na wejściu z Magdą robiliśmy szybki siad w marszu i stój skupienie było, ale zmęczenie  widoczne bardzo.Zawody jak się zaczęły zbierało się na burze. Pierwsza i druga konkurencja poszła cała Trzecia w połowie bo zaczęło strasznie walić. Dabo brał w niej udział i zadaniem było przynieść klucz na sznurku. No i próbujemy wysyłam do kluczy a Dabo leci na kwadrat gdzie w środku były aporty i wraca mi z aportem taki kochany piesek ... Drugie podejście i robi to samo i niestety gdy mówię mu że nie to zaczyna łapać nerwy i wchodzić na emocje wysokie, uspokoiłam go trochę  i ostatnia próba i znowu leci po aport a więc niestety aporty wygrały z kluczami SZOK!!!! Na tym musieliśmy skończyć ulewa burza nie pozwoliła na dokończenie zawodów.


Obóz uważam że był świetny! Super ludzie atmosfera codzienna integracja! Do tego zachowanie Daba bardzo dobre prawie zero nerwów na niego! Walka z rozproszeniami trwa dalej ale idziemy chyba w dobrym kierunku !!

Teraz przepakowujemy torbę i w sobotę ruszamy na mazury na tydzień. Odpoczynek całkowity ale oczywiście obi trening musi być w rozproszeniach ! :)) A we wrześniu kolejny obóz tym razem Agi :)

22 maja, 2015

Calista - Pierwsza recenzja karmy

Od około miesiąca cała czwórka miała okazje jeść nową karmę Calista Adult Jagnięcina i łosoś.





Pierwsze wrażenia :
Dabo jako że jest to pies co nie wszystko mu smakuje a w tym wypadku gdzie był już po śniadaniu zaczął wyjadać z wiaderka co można zobaczyć na filmie :)

Skład karmy Calista łosoś  :
-zboża wtym 15% ryżu
-mięso i składniki pochodzenia zwierzęcego
-ryby i składniki pochodzenia rybnego w tym 12% łososia
- oleje i tłuszcze
-warzywa i ich pochodne
-drożdże
-minerały


Calista jagnięcina :
- żboża w tym 25 % ryżu
- mięso i produkty pochodzenia zwierzęcego w tym 30 % jagnięciny
- produkty pochodzenia roślinnego 
- oleje i tłuszcze
-ryby i produkty pochodzenia rybnego
- minerały

Osobiście wydaje mi się że bardziej Dabowi pod pasowała jagnięcina ale może dlatego że nie jest on fanem
ryb. Granulki karmy także są ważną kwestią bo w ostatniej karmie Mera Dog które granulki były strasznie duże i Dabo prawie wogle jej nie jadł co też pokazała jego waga bo schudł kg ale już z powrotem nabrał bo nowa karma mu służy. Granulki są lekko tłuste ale nie brudzą rąk i są średniej wielkości  Granulki prezentują się następująco:

Porównując dwie karmy to karma z łososiem ma lepszy skład i trzeba podawać jej mniej a karma z jagnięcina ma troszkę gorszy skład ale bardziej pod pasowała Dabowi i  pozostałej trójce.

                                                            No to jemy ?????

P.S Miska brudna od oleju Fatromega :)


Podsumowując:
- granulki bardzo fajnej wielkości
- skład karmy także bardzo fajny jedyne co mogło by nie być to zboża ale jest ich bardzo mało  :)
- no i co najważniejsze brzuchol Dabiszona zadowolony :)
- cena bardzo fajna jak na taki skład 


Cena karmy : za worek 12kg :

Calista adult jagnięcina -około 90zł
Calista adult łosoś - 105zł

Dostawa :

Dostawa jest darmowa i u nas karma była na drugi dzień :)





Polecam odwiedzić stronę na Fb!


https://www.facebook.com/karmycalista?fref=ts


Polecam !!



27 lutego, 2015

Twoja Obroża - czyli recenzja wyjątkowej obroży

  Pierwsza recenzja obroży na blogu i to jakiej !! Z miesiąc temu przyszła do nas Obroża od Twojej Obroży na testy. Trochę o firmie Twoja obroża projektuję obróżki, a od niedawna i smycze pod każdego psa ( rasę, charakter czy też kolor sierści) rzadko zdarza się ze inny pies będzie miał taką samą obroże ! Jak tylko odkryłam że powstały tak eleganckie i super obroże nie na każdą okazje ( spacer po polu plaży ) musiała się u nas pojawić. Na końcu recenzji niespodzianka !










Nasza obroża to 3 w 1. Składa się z kołnierzyka, krawata lub zwykłej obroży. Wszystko jest na odpinane rzepy. Jak chcemy np ubrać obroże na zwykły spacer to krawat i kołnierz odpinamy i mamy zwykłą obroże.
Gdy np idziemy na psią imprezę czy tez po zawodach na rozdanie nagród ubieramy kołnierz i krawat.
Dabo miał ubraną obróżkę na zawodach treningowych w Poznaniu na rozdanie nagród i zrobił wrażenie swoją elegancją :)















 Obroża jest bardzo wytrzymała, dobrze uszyta nie wychodzi z niej ani jedna nitka ( zdarza się to w obrożach jakie mam ) Krawat i kołnierzyk jest na rzepach które nie ma opcji żeby się odpięły i pies zgubił, bo rzepy są na zakładki ( zdjęcie niżej )  Co do utrzymanie tego kompletu w czystości, krawat i kołnierzyk należy wyprać w pralce a następnie wyprasować i wygląda jak nowe. Samą obroże ja przetarłam gąbką i była czysta a większe zabrudzenia także polecam po prostu wyprać w pralce. Jedyny minus jakiego się do szukałam to rzep od kołnierzyka który łapie włosy i trzeba się trochę naskubać by wyjąc kłaki :)


Kolorystyka :
- Krawat jest żółty z tasiemka w kotwice idealna dla psów co mieszkają nad morzem :)
- kołnierzyk  biały w czerwona kratę
- obroża w angielską kratę











Co do prezentowania się na psie, obawiałam się że na długowłosym psie nie będzie się tak super prezentować jak na krótkowłosym, ale obroża prezentuje się równie dobrze na obu rodzajach sierści
Jako że wybrałam obroże pół zaciskową do obwodu 63cm pasuje do każdego mojego psa. Kilka fotek obroży na modelach .






Ważne kwestia na którą często zwracam uwagę to sposób wysłania paczki. Ta paczka sposób w jaki była zapakowana był dla mnie dużym szokiem dostałam ja na chwilę przed wyjazdem ale stwierdziłam że muszę to poruszyć w recenzji bo rzadko się to zdarza. Paczka była bardzo staranie zapakowana, krawat i kołnierzyk był włożony w czerwona torebkę aby się nie pogniótł obróżka była osobno wszystko w bardzo ładnym pudełku naprawdę duży szok !! Zobaczcie sami !




 Podsumowując :

Plusy
+ inna niż wszystkie na rynku
+ szyta pod każdego psa
+staranie uszyta
+ bardzo mocne rzepy do krawatu i i kołnierzyka
+ łatwa w utrzymaniu w czystości
+ wytrzymała


Minusy
- rzep od zaczepu kołnierzyka  który lubi zbierać psią sierść :)

Cena obroży waha się od 49 zł do około 60 wszystko zależy od wybranego wzoru i dodatków.

Tutaj krótki filmik o obroży :)

A teraz niespodzianka ! Dla czytelników bloga na hasło Aternum  10 % rabatu na dowolną obroże od Twoja obroża !:) Ważne do 10 marca !






Bardzo  polecamy !!!




02 stycznia, 2015

Wyciszanie-odpoczywanie w róznych miejscach u Daba

 Tak jak w temacie od jakiegoś czasu to dość mocno przerabiany temat u Daba.
Dabo nie ma problemu z odpoczywaniem w klatce to ma zrobione bardzo dobrze, nie ma problemu z spaniem w rożnych miejscach ( hotelach lub u kogoś ). Lecz duży problem ma z wyciszeniem w momentach gdy wpada się do kogoś na kawę na 15 minut lub idzie się gdzieś na obiad wracając z podróży. Nie potrafi się w takich momentach położyć i czekać. Jest wtedy nachalny kreci się co mnie bardzo denerwuje! Jakoś nigdy nie było czasu zająć się tym bo wiadomo były ważniejsze rzeczy, ale ze w ostatnim czasie bardzo dużo jest takich sytuacji postanowiłam coś z tym zrobić.

 Na początku polegało to na tym że leży i ze co jakiś czas rzucam mu smaka metoda fajna ale dość kłopotliwa bo trzeba kontrolować to i nie ma się czasu rozmawiać z kimś czy też skupić na rozmowie co też denerwowało moich znajomych. Dlatego też zaczęłam myśleć nad inną metodą mniej kłopotliwą.
Pierwszy pomysł to było kong bałwanek ale konga trzeba napełnić czymś super jakoś najlepiej zakleić co znów jest kłopotliwe i też dość brudzące co tez nie wypada w gościnie. I tak nagle brak pomysłu co robić!
Parę dni temu zakupiłam gumową truskawkę comfy snacks. Która prezentuje się tak :


 Początku zastosowanie miało być zupełnie inne miała być to zwykła piłka, ale ze takich mamy dużo to wpadłam na pomysł by był to wyciszacz Daba. Na początku myślałam ze wystarczy mu dać tą truskawkę i że będzie sobie ją mamłać no i tak było przez 2 minuty ! a wiadomo że nie chodzi o cos na dwie minuty a na 15-20minut. Więc postanowiłam że będę ją napełniać próbkami rożnych suchych karm by nie było to coś co je na co dzień. i tak teraz wygląda paczka która zabieram do torebki na wyjścia do kogoś z Dabo.:


Dlaczego w takim worku ? Dlatego że otwarte próbki jak i sama truskawka spowodowała by że przy otwarciu torebki normalnej ludzkiej wydobywał by się zapach miedzy innymi ryby:) A taki woreczek lezy sobie na półce tylko go wkładam do torebki i gotowe bardzo praktyczna rzecz !


Pomysł z napełnianiem truskawki okazał sie bardzo dobrym pomysłem. Dabo gdy wchodzę do kogoś od razu czeka na truskawke dostaje ją i jest z nim spokój leży i sobie wyjada smaki. Jest to sucha karma więc nie brudzi jak coś zostawi nie ma problemu po zbierać a co najważniejsze ma się święty spokój nie jest nachalny nie żebra W końcu mogę spokojnie siedzieć a nie patrzeć czy kogoś nie denerwuje !! Daję bardzo fajny efekt że po 3 opróżnieniach jej jest zmęczony leży i odpoczywa ! o taki efekt właśnie chodziło !



Truskawka niestety pomoże tylko w sytuacjach jak jesteśmy u kogoś w restauracjach będzie trzeba pomyśleć nad inną metoda bo pies który siedzi i gapi się na stół bardzo mnie denerwuje nie zachowuje się on skandalicznie broń boże ale oczy żebraka bardzo namawia kelnerów by coś dać pieseczkowi i tym sposobem piesek się nauczył ze dla niego każdy kelner jest miły i trzeba coś od niego wyżebrać a niestety nie każdy taki  miły jest !!!:) Ale jeden problem najważniejszy jak dla mnie z wyciszania  z głowy !!



Truskawkę można zakupić w sklepie :

http://www.karusek.com.pl/produkt.php?prod_id=21449&cat=17

Po dłuższych testach nie tylko jako smakula pojawi się recenzja tej truskawy !