28 października, 2013

Poznań i Toruń

    No i trzeba coś napisać. Zacznę od Torunia. Mój Brutus pokazał że zaczyna pomału ogarniać Agi Zaczęliśmy kładkę i palisadę i slalom ale to dopiero początki. Mega podobało mi się że z takim pędem wlatuje w tunel. Ale zauważyłam że ja mam problem z koncentracją na torze bo wpadam na hopki no ale wejdę w wprawę. Potem były wykłady na temat stresu pyszne ciasto i pizza. Następnie pojechaliśmy do Agaty całą gromadą na kawę. Do domu wróciliśmy późnym wieczorem.

   No i teraz trzeba coś o Poznaniu zacznę od soboty. Ogólnie z dwóch dni jestem nie zadowolona BARDZO.
Bo wszystko co z nim zrobiłam pracowałam wyszło a to co było ok poszło źle. Tak naprawdę w sobotę dostał bardzo dobrą a w niedziele doskonałą ale lepiej pokazał się w sobotę. Od początku Dabo ma problem z oczekiwaniem na swoją kolej bo cały czas dreptał gdy biegał braciszek on dreptał i dreptał. Ładnie pokazał zęby a tego sie bałam i z nim ćwiczyłam chyba jako jedyne co z nim robiłam wyszło. Potem badanie jąder a tu wielkie moje zdziwienie bo zaczął kurczyć się pod siebie Czyżby zaczął dorastać i już mu sie nie podoba ze ktoś go tam łapie? więc nowa rzecz do zrobienia. potem rzecz której kompletnie się nie spodziewałam biegał inochodem na treningu tego nigdy nie robił. przed wejściem na ring też biegał dobrze nie mam pojęcia co spowodowało to. Udało mi sie choć troszku wyeliminować  oglądanie się na boki. Bieganie po lini prostej  wyszło znów źle a było już tak ładnie Biegał skośnie do tego inochodem i zwrot robił za wolno A więc dalej pracujemy nad wszystkim dosłownie bo prawie nic nie wyszło doskonale. A w niedziele mało ze bardzo źle sie czułam to od początku panowała dziwna atmosfera wszyscy płakali i ogólnie było dziwnie. Znów czekanie na swoją kolej gdy Alex biegał i zmniejszyło się dreptanie w miejscu +. No i nagle wydarzyło sie coś czego bym sie nie spodziewała że sędzia podejdzie w taki sposób że będzie go chwytał za pysk z kilka razy w tym momencie Dabo z panikował i zaczął uciekać udało mi się go opanować I chyba muszę ćwiczyć z nim rożne dziwne sytuacje  i na to co się wydarzyło sam pokazał zęby ale przy badaniu jąder była masakra stał na dwóch łapach i po gdy miałam zrobić okrążenie udało mi się w miarę go uspokoić ale biegł inochodem. Sędzia podsumował występ że jest to pies na wygrywanie ale trzeba go  poskromić. W sobotę podsumowała sędzina że popsuł sobie wszystko inochodem. Cóż bywa tak że pies ma gorsze momenty było to moje wielkie zaskoczenie którego się kompletne nie spodziewałam. Przepadło nam Młodzieżowe Zwycięstwo Polski może za rok uda się Zwycięstwo Polski. Teraz jedziemy za 2 tygodnie do tego samego sędziego i mam mieszane uczucia czy jechać i narażać go na stres bo od początku sobie nie przypadli do gustu. I nie wiem czy uda mi się poprawić te błędy. Decyzje podejmę chyba przed samą wystawą A że ta wystawa to halowa ćwiczę te błędy w domu na wykładzinie!!! 


  Na domiar złego wyszło i dobre żeby nie było że ciągle narzekam to Dabo bardzo ładnie zachowywał sie na hali i w stosunku do otoczenia. Na rynku w Poznaniu był mega grzeczny nawet w restauracji leżał i spał w hotelu też był bardzo grzeczny. No i że Poznań zawsze jest dużo stoisk to trochę sie obkupiłam a Dabo dostał nowe zabawki za to jego nie ogarniecie. Ale i tak kocham tego mojego nie ogarniętego Brutusa choć wczoraj byłam jeszcze na niego zła to dziś trochu mi przeszło :)))

Podsumowując do zrobienia :
- NIE bieganie inochodem 
- Nie bieganie skośnie
- szybki zwrot po prostej i w końcu bym chciała wprowadzić ze zmianą ręki tylko
- spokojniejsze sprawdzanie jąder (stanie i nie ruszanie się )
- ładne bieganie po okręgu bez zupełnego rozglądania się
- Nie dreptanie w miejscu czekając na kolej i przy ocenie


14 października, 2013

Nowości i Plany !!

  Moje życie zaczyna pomału się zmieniać. Mówi się że lepiej nie planować tylko żyć spontanicznie, niestety ja tak nie potrafię przynajmniej tak myślałam. od jakiegoś czasu gdy jak zawsze wszystko planowałam to tym razem kilka rzeczy jest nieplanowanych. Na przykład wyjazd do Warszawy 2 dni przed się dowiedziałam i jak to ja pojechałam  ze znajomą od Chiu miałam jechać pomagać jej z Chiu a tu jeden pies wystawiony i drugi zupełnie nie planowanie. Kolejny przykład to trening i wykłady w sobotę w Toruniu.Cieszy mnie to że w tym roku bardziej poświeciłam czas na szkolenia, seminaria i wykłady a nie wystawy. Uważam że i tak za mało wszystkiego dlatego już teraz zaczynam wszystko rożważnie planować na następny rok. Musi być więcej wystaw by skończyć Championaty no i planuje jakąś zagraniczną wystawę. Następną rzeczą bedą testy psychiczne. Planuje także choć jeden obóz obi i z 4 seminaria bo Dabo już jest na jakimś etapie że warto jechać z nim. Czas pokaże co jeszcze. 


 Praca praca praca ..... Nie łatwo jest ogarnać szkołe przygotowania do bierzmowania i wyjazdy. A trenować trzeba, ostatnio sobie pomyślałam że za mało z nim ćwiczę ale za nic nie da się więcej 3 razy w tygodniu czasami 4 to minimum, Teraz idzie zima i jeszcze mniej chęci i dni krótkie choć ja osobiście i Dabo lubimy w takiej pogodzie ćwiczyć.:)
   

07 października, 2013

Nieufny pies:)


 Nowy post zaczynam dobrze i źle. Na pewno nie będzie tak dobry jak ostatni.
         
                                                             Wystawy 


 Zaczynając od wystawy we Włocławku gdzie Dabo zdobył ocenę doskonałą 1/2 zw młodzieży i zw rasy. po tej wystawie byłam bardzo zadowolona bo wygrał z dwiema sukami i dwoma psami w tym z Matrixem. A nie tylko z tego byłam zadowolona bo w końcu zaprezentował się tak jak chciałam co najważniejsze w biegu nie wyprzedzał mnie i sam pokazał zęby ach to było super. Rzeczą nad którą pracowałam to było nie wyprzedzanie mnie i ładne bieganie po skosie. I czar prysł w Darłowie mało że dostał bardzo dobrą to jeszcze sędzina stwierdziła że jest nieufny. Co do prezentacji nie było źle co prawda zęby pokazywałam ja co prawda drugi raz sędzina sama patrzyła. Gdy było dotykanie nie trzymałam go było ok stał i nie ruszał się a to ważne. Co do ruchu tu już nie jestem zadowolona nie wyprzedzał mnie to plus ale za bardzo mi patrzył na boki zamiast mieć szyje do góry i wyglądało to dziwnie bo skośnie biegł , ale chyba za dużo wymagam od niego jak na razie. Opis dostał bardzo ładny tylko że nieufny może musi być bardziej odważny? No nie wiem zaczynam więcej dotykania przez obcych i chyba więcej wystaw bo dobrze mu robią i są okazją do ćwiczenia skupienie na Obi gdzie w Darłowie robiłam to na potęgę i wychodziło!!! Teraz Poznań mamy 3 tyg by się ogarnąć zobaczymy co wyjdzie 




                                       Obedience    
Co raz lepiej jest:) Co jest pocieszające bardzo i już wiem jaka pogoda mu dopisuje Deszcz!!!!!
  •   Tu mamy postęp w skupieniu której extra i przekładamy je do nogi 
  •    Dostawianie  zaczynamy robić z odległości i w różnych kombinacjach 
  •    Kwadrat w końcu jest tempo i zatrzymuje się w nim w fajny sposób 
  •    Omijanie jest fajnie dopóki nie przypomni sobie że może sobie obsikamy go?
  •     Aport tu jest problem bo chwyta za bok przy wyrzucie. Dlatego mocno nad tym pracujemy 
  •     zostawanie zaczyna wytrzymywać minute w rozproszeniach
  •     Skupienie z rozproszeniami tu Magda uwielbia rozpraszać Daba komenda masz co jest ciężkie ale zaczyna ogarniać ze nic mu nie da że źle robi
  •    Patyczki tu pomału zaczynamy 



                                                               Agility  


 Tu za dużo nie napisze bo ćwiczymy i ćwiczymy. Co prawda w końcu od kleił sie i ładnie wysyła 
ale wkurza się na skrętach no ale jest co raz lepiej 



                                                                  Frisbee


Zaczynamy rożne skoki przez ciało i wyrzuty dysków